środa, 27 listopada 2013

Rozdział 24 " Madryt " cz. II

* Violetta *
Gdy obejrzałam teledysk byłam bardzo zadowolona. Zdziwiło mnie jedynie to, że tak szybko to zrobili ale cóż w końcu to najlepsze studio na świecie.
- Byłaś świetna - pogratulował mi Leon.
- Dziękuję - przytuliłam przyjaciela.
- Chodź bo teraz mamy próbę - objął mnie i poszliśmy na sale. Gdy tam wchodziliśmy Fran śpiewała " Nel mio mundo ". Spojrzała się na nas i zrobiła trochę zdziwione oczy. Dopiero po kilku sekundach zobaczyłam o co chodzi. Diego był już na sali i chyba nie zbyt mu się spodobało to, że przyszłam razem z Leonem. Poszłam do niego a ten mnie objął i przytulił. Spojrzałam się na Leona który zaraz zdjął ze mnie wzrok i patrzał się na Fran. Gdy skończyła śpiewać Antonio szeroko się uśmiechnął.
- Bardzo dobrze Francesca! Bardzo dobrze - gratulował jej- Czasami tam coś ci nie szło ale to na pewno da się naprawić. Podejrzewa, że to coś ze sprzętem - mówił z uśmiechem. Frez zeszła ze sceny szczęśliwa.
- Świetnie - przytuliłam ją.
- Dziękuję a jak tam teledysk ? - zapytała ciekawie.
- Dobrze już jest skończony. Jeszcze jutro mam sesję i koniec jak na razie.
- Super.
- Antonio napisałam piosenkę i czy mogłabym ją zagrać ?
- Oczywiście Violetta już ci tylko naszykują instrument i możesz przedstawić nam piosenkę. - uśmiechnął się szeroko.  Weszłam na scenę u siadłam przy keybordzie.

* Leon *
Podeszła do mnie Fran.
- Leon my musimy mieć dowód żeby Viola nam uwierzyła, że Diego robi jej krzywdę - mówiła Fran. Viola właśnie zaczęła grać.
- Co zamierzasz ?
- Zabierzemy mu telefon.
- Po co ?
-  Zobaczysz - powiedziała i podeszła do torby Diega. Ja ją zasłoniłem i oglądałem występ Violi. Ślicznie śpiewała jak zawsze zresztą.
- Śliczna piosenka Violu - mówił spokojnie z uśmiechem wzruszony Antonio.
- Tak jest przepiękna - powiedziałem uśmiechnięty.
- A ty siedź cicho ... - odezwał się Diego - Była śliczna - tym razem zwrócił się do Viol która przewróciła oczyma.
- Idę zadzwonić do Ludmiły - szepnęła mi na ucho Fran i wyszła.

* Francesca *
Wyszłam na plac i zadzwoniłam do Ludmiły.
~ Co Diego stęskniłeś się za swoją Ludmiłą? Mam nadzieje, że nasz plan wypali .. - bardzo się zdziwiłam - Diego ? - podszedł do mnie Diego i zabrał mi telefon.
- Ludmiła później pogadamy - rozłączył się - co ci strzeliło do głowy ?!
- W końcu jestem pewna w 100% że ranisz Viole ... Jesteś zwykłym oszustem - spuścił głowę - ona ci ufa ... a ty jej robisz takie numery...
- Nie masz dowodu ...
- Słyszałam całą rozmowę.
- Pokaż potwierdzenie tej rozmowy  ! - wydarł się na mnie.
-  Nie mam ... - odpowiedziałam wkurzona.
- A no widzisz czyli to nie jest prawda .. - powiedział i odszedł. Odwróciłam się wkurzona i zobaczyłam Leona jak idzie w moim kierunku.
- I co ?
- Nie zdążyłam z nią pogadać bo zabrał mi telefon ale ona powiedziała, że ma nadzieję, że ich plan wypali.
- A gdzie on jest ?
- Nie wiem poszedł ... powiedział Ludmile, że do niej zaraz oddzwoni ... - zrobiłam wielkie oczy. Leon szybko pobiegł w stronę Diega.

* Leon *
Diego skręcił za jakimś posągiem. Stanąłem za nim i zacząłem nagrywać video rozmowę Diega i Ludmiły.
~ Mam nadzieje Diego, że dotrzymasz danej umowy i powiesz Violettcie przed występem, że jej nie kochasz i bawiłeś się nią tylko - mówiła Ludmiła.
~ Obiecuję. Powiem jej to od razu przed wejściem na scenę. Będzie taka załamana, że nie da rady zaśpiewać ~ szybko skończyłem nagrywać i odszedłem. Pobiegłem szybko do  pokoju Violi i Fran. Nikogo nie było a pokój był otwarty. Napisałem do Fran, żeby przyszła do mnie jak najszybciej.
- Jestem ! - krzyknęła wbiegając do pokoju.
- Świetnie - powiedziałem z lekkim uśmiechem.
- To co się stało - mówiła nabierając oddech.
- A więc tak ..- chciałem jej powiedzieć ale do pokoju weszła Viola.
- Cześć - powiedział uśmiechnięta. Spojrzała się na mnie. Stałem dosyć blisko Fran. Trochę posmutniała - Przepraszam, że wam przeszkodziłam - głos jej się załamał - to ja was zostawię samych - wyszła szybko z pokoju.
- Violetta ! - krzyknęliśmy obydwoje. Wyszedłem razem z Fran na zewnątrz. Nie widzieliśmy Violetty. Usłyszałem nagle melodie.
- Jest na scenie ! - powiedziałem i szybko pobiegłem. Stanąłem z boku sceny i patrzałem ja Viola śpiewa.

Sabes que yo cambio
cuando tu estas aqui
me siento distinta
porque me haces feliz

Como quieres que te quiera
si te quiera tu
No quieres que te quiera 
como yo quiero quererte 




Zacząłem jej klaskać i wszedłem na scenę.
- Co chcesz ? - zapytała smutna.
- Ta piosenka dała mi do myślenia.. - nie dała mi dokończyć.
- Super.. Jeśli już wiesz, że kochasz Fran to gratulacje.. - odwróciła się i chciała odejść ale ją chwyciłem za rękę i przyciągnąłem do siebie. Spojrzałem jej prosto w oczy.
- Ja kocham ciebie i to się nie zmieni .. - lekko się uśmiechnąłem odwzajemniła gest.
- Cieszę się ..
- Nie złość się ..
- Nie już jest okej ...
- Chodź idziemy się we trójkę przejść po mieście.
- Dobra - ruszyliśmy na miasto. Chodziliśmy po całym mieście! Byliśmy na lodach, koktajlach i różnych słodyczach.W pewnym momencie zgubiłem gdzieś dziewczyny.. Szukałem ich wszędzie !

* Violetta *
Leon nam się gdzieś zgubił... Nie mogłyśmy zadzwonić, bo Leon miał mój telefon a Fran rozładował się... Co za pech...
- Fran gdzie my jesteśmy ..? - mówiłam zmarnowana.
- Nie wiem ... w ogóle nie umiem odczytać taj kartki...
- Mapy Fran.. Mapy ...
- Okej okej niech ci będzie...
- Może coś zjedzmy ?
- Okej to ty tu usiądź a ja pójdę do sklepu. Nie ruszaj się za raz wracam - pokiwałam głową i usiadłam na murku. Otworzyłam mapę i zaczęłam szukać czegoś sensownego .... Nic mi nie wychodziło...

* Leon *
Wchodziłem właśnie po schodach na aleję.. Nagle zobaczyłem dziewczynę siedzącą na murku z mapą. To Viola ! Chciałem już do niej podbiec ale pojawił się Diego...
- Violetta ! - wykrzyknął jej imię. Przeskoczył przez murki i podbiegł do Viol którą przytulił.
- Jak się cieszę, że cię widzę ! - powiedziała uradowana. Spojrzał się na mnie i głupio uśmiechnął... Nie cierpię gościa .... Podeszła do mnie Fran i się na mnie rzuciła.
- A ! Znalazłeś nas ! - uśmiechnąłem się.
- Ktoś już to zrobił pierwszy - pokazałem na Diega i Vioke.
- Nie przejmuj się Viola..
- Chodź idziemy do nich - poszliśmy w ich stronę.
- Leon ! - powiedziała odrywając się od Diega - Gdzie ty nam zniknąłeś ?
- O to samo chciałem was zapytać - zaczęliśmy się śmiać.
- Ja muszę jeszcze iść w jedno miejsce - powiedział Diego. Dał Violi buziaka w policzek i poszedł.
- Błagam was chodź my już do domu... Padam z nóg... - powiedziała zmarnowana Viola.
- Okej chodźmy - powiedziałem z uśmiechem. Odprowadziłem dziewczyny do pokoju.
- Jutro wielki dzień ... - powiedziała zadowolona Fran.
- Tak nie mogę się doczekać - uśmiechnęła się Viola.
- Dobra my już idziemy spać - powiedziała Fran.
- Tak ja też idę. Śpij dobrze Violu .. - uśmiechnąłem się.
- Ty też - zarumieniła się.
- Cześć Fran - włoszka mi pomachała. Poszedłem do pokoju. Wykąpałem się i przebrałem. Chwyciłem gitarę, usiadłem na łóżku i zacząłem śpiewać " Podemos " wspominając chwile spędzone w Madrycie.


Gdy skończyłem padłem na łóżku z wyczerpania. Odłożyłem gitarę na bok i momentalnie zasnąłem.













                                                                         ~.~
No w końcu napisałam xD Nie wiem kiedy kolejna część :D Bardzo chciałam wam podziękować za ponad 900 wyświetleń <3 Jesteście świetni !
Tra la la la nie wiem co napisać xD
Było by super gdybyście więcej komentowali ale to szczegół :*
ALE PROSZĘ WAS OD CZASU DO CZASU KOMENTUJCIE :) BO MAM TAKIE MYŚLI, ŻE NIE PODOBAJĄ WAM SIĘ MOJE ROZDZIAŁY :C WIĘC PROSZĘ O KOM KOM :****


2 komentarze:

  1. napewno wszystkim podobają się twoje rozdziały tylko nie chce im się komentować nie martw się też bym chciała założyć takiego bloga tylko nie wiem czy bym się nadawała jak myślisz co mam zrobić ??


    Ola Verdas : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz ja też na początku bałam się założyć bloga ale później mi się to spodobało i w końcu się odważyłam nie wiem co bym robiła gdybym nie pisała dla was :) Wiesz zawsze watro spróbować ;)

      Usuń