UWAGA ! Wszystkie zdania napisane pochylonym drukiem oznaczają co jest napisane na kartce
* Następnego dnia *
* Violetta *
Wstałam rano uśmiechnięta. Podeszłam do szafy i wybierałam ubranie. Weszła do pokoju Fran.
- Cześć Viola - powiedziała z uśmiechem. Chciałam jej odpowiedzieć ale nie mogłam... Co się dzieję ... - Czemu nic nie mówisz ... Obraziłaś się ... - nie mogę nic powiedzieć - Okej ... To ja może lepiej wyjdę... - wyszła smutna z pokoju... Co ja mam zrobić ?! Czy ja straciłam głos ??
~Nie to może być chwilowe ... Za jakiś czas będę normalnie mówiła i śpiewała.. ~ pomyślałam ... Chciałam zawołać Angie ale nic nie mogłam z siebie wydusić... Szybko chwyciłam torebkę i wybiegłam z domu ... Gdy szłam dobrze znaną mi drogą podszedł do mnie Leon..
- Cześć Violu - uśmiechnął się - jak tam twoja wczorajsza randka ? - patrzałam się cały czas w ziemię unikając jego wzroku .. - nic mi nie odpowiesz... - szybko się na niego spojrzałam i od razu pobiegłam poczną uliczką do studia ....
- Violetta ! - słyszałam jego wołanie... weszłam do studia... Musiałam znaleźć Fran .. Nagle zobaczyłam ją stała przy szafkach. Podbiegłam do niej...
- O proszę przyszła obrażalska... Wiesz nawet nie wiem z jakiego powodu się obraziłaś - pokazałam jej, żeby dała mi coś do pisania - a powiedzieć tego nie możesz ? - pokiwałam przecząco głową... Dała mi kartkę i pisak. Gdy skończyłam podałam jej kartkę " Nie mogę mówić " - Nie możesz mówić ?! Jak to ? - podniosłam ręce do góry na znak, że nie wiem - Przepraszam cię, że tak zareagowałam .. - przytuliłam się do niej.. Poszłam do sali Angie i próbowałam grać melodie wczorajszej piosenki Leona na pianinie ....
~ Nie ! To nie tak ! ~ krzyczałam w sobie... W końcu udało mi się.. Zagrałam melodię i od razu zapisywałam słowa do piosenki..
- Cześć kochanie co robisz - zapytał mnie Diego. Widziałam, że Fran stała niedaleko dlatego dosyć głośno uderzyłam w klawisze, żeby zwróciła uwagę - Coś się stało ? - zapytał mój chłopak... Spojrzałam na Fran a ona od razu wiedziała o co chodzi..
- Diego przyjdź tu do mnie teraz na chwilę to chodzi o naszą próbę.. - powiedziała.
- Okej już idę ... Poczekaj zaraz przyjdę to mi powiesz co się stało - gdy tylko odszedł szybko wybiegłam z sali ... Oglądałam się za siebie czy mnie nie zauważył jak wyszłam i wpadłam na jakiegoś chłopaka który niósł instrument ... Leciałam na ziemię.. zamknęłam oczy i już sobie wyobrażałam jak będzie bolało... Gdy nagle ktoś mnie złapał ... Otworzyłam jedno oko .. Leon ... Patrzeliśmy sobie jeszcze przez chwilę prosto w oczy ... Pomógł mi wstać ...
- Wszystko okej .. ? - pokiwałam głową na "Tak " i szybko wyszłam ze studia ...
* Leon *
Coś jest nie tak z Violettą ... Zobaczyłem jak Fran wychodzi z sali muzycznej ..
- Leon wdziałeś może Violę ?
- Tak wyszła przed chwilą ze studia ..
- Aha okej dziękuję ..
- Fran co jej jest ?
- Violi nic nic...
- Przecież widzę ... Nie jestem idiotą ...
- Dobra powiem ci ale nic nie mów Violi, że ci powiedziałam ..
- Okej - zbliżyła się do mnie i mówiła bardzo cicho ..
- Viola straciła głos .. - odsunęła się i posmutniała ...
- Co ?! To na pewno przez Diega ..
- Też tak myślę ale Leon nie mamy dowodów ....
- Ja je zdobędę ... obiecuje ... - odszedłem i zobaczyłem Diega jak wchodzi do sali w której była tylko Ludmiła ...
~Aha i już was mam ... Violi nie ma więc nakryje was nagrywając waszą rozmowę ~ pomyślałem ... Poszedłem do sali po cichu... Kucnąłem przy sprzęcie do nagrywania i przyłożyłem do ucha słuchawkę i zacząłem podsłuchiwać ich rozmowę ... Mówili o Violi .... Nagle ktoś ściszył głośnik ...... Spojrzałem się w górę ...
- Violetta ... - wkurzona pokręciła przecząco głową ... wyszła szybko ze studia ... - zaczekaj ! Proszę cię! Wiem, że straciłaś głos przez niego !
- Nie wierze, że tak mówisz... - powiedziała zachrypnięta ledwo co słyszalna ...
- Proszę nie mów napisz nie pogarszaj głosu ... - podałem jej kartkę i długopis .. Gdy skończyła podała mi kartkę ... Posłuchaj Leon myślałam, że uszanujesz to, że chce być szczęśliwa ... Bardzo mnie wkurzyłeś i zawiodłeś ... Jak tylko skończy się konkurs zostaw mnie w spokoju... i odzywaj się do mnie na próbie i tylko jeśli będzie chodziło o układ albo występ .. Cześć .. - Gdy to przeczytałem zaniemówiłem.. Violetta tylko kiwnęła głową i odeszła ...
- Vioetta ! Bardzo cię kocham i nie chce, żeby ktoś ci coś zrobił ... ! Proszę cię zrozum to ! - stanęła i odwróciła się w moją stronę ... Spojrzała się smutna i szybko poszła do domu... Chyba dobrze zrobiłem, że jej to powiedziałem... Napisałem jej sms'a, że próba mamy dzisiaj o 16.30 ... Ciekawe czy przyjdzie ...
* Violetta *
~ 2 godziny później ~
~ Dobra Viola dasz radę po prostu idź z nim ćwiczyć i nie zwracaj uwagi na niego .... Dobra ... ~ pomyślałam ... byłam już na miejscu przed czasem .. Siedziałam w sali tanecznej i ćwiczyłam układ... Po chwili wszedł Leon ...
- Już tylko odłożę torbę i ćwiczymy ... Pomyślałem, żeby jeszcze dodać salto ... - spojrzałam na niego zdziwiona ... - chodzi mi o to ... daj mi rękę .. - przyciągnął mnie do siebie i obrócił w rękach ... Pokiwałam głową, że się zgadzam ... Przetrenowaliśmy układ jeszcze trzy razy .. Zaczęłam się zbierać przechodziłam koło sali muzycznej i usłyszałam głos Ludmiły ... Dochodził ze schowka... Poszłam zobaczyć o co chodzi ... Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam Diega i Lusmiłe jak się przytulali ... Nie wiedziałam co mam zrobić ...
Stałam i się na nich jak idiotka patrzałam ... Nagle Leon chwycił mnie za rękę i wyprowadzał ze studia..
- Violetta !! - słyszałam wołanie Diega ...
- Chodź zawiozę cię do domu .. Mam motor ... - pokiwałam smutna głową na tak i założyłam kask na głowę ... Usiadłam na maszynie ... - tylko trzymaj się mnie mocno.. - powiedział z głupim uśmieszkiem ... Wtuliłam się w niego i widziałam ten jego uśmiech na buzi ...
~.~
Kolejny rozdzialik ^^ W następnym rozdziale albo jeszcze w następnym będzie występ :3 Ciekawe kto pojedzie do Madrytu ... A co będzie z Violą? Bo przecież ona wyjeżdża ... Czytajcie dalej moje opowiadania a na pewno się dowiecie :*
Superrrrrrrr :************
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz i leonetta forever
OdpowiedzUsuńnie zwracaj uwagi na taką małą ilość komentarzy
Ola Verdas