Nie wiedziałem co powiedzieć ..
- Ja... Jak to ? - powiedziałem zdziwiony i załamany.
- Tak Diego .. Coś się zmieniło ...
- Viola jeśli chodzi o Ludmile to - nie dała mi dokończyć.
- Tak chodzi o was ... Czuje, że coś złego przede mną ukrywasz - ułożyła złożone ręce na klatce piersiowej- I boli mnie to, że nie chcesz mi tego powiedzieć ...
- Viola ja cię nie okłamuje ... Nic przed tobą nie ukrywam... Za bardzo cię kocham, żeby cię okłamywać - patrzała mi się prosto w oczy. Podszedł do nas Leon.
- Nie przeszkadzam ? - zapytał niepewnie.
- Nie... my już skończyliśmy rozmowę.. - powiedziała. Widziałem, że powstrzymywała łzy.
- Ale Viola ..
- Idziemy ? - odezwał się ten idiota.
- Tak - mówiła patrząc mi się prosto w oczy - Cześć Diego - szybko wstała i odeszła. Podszedłem do Ludmiły.
- To wszystko twoja wina ! - wydarłem się na nią.
- O co ci chodzi ? - odezwała się oburzona.
- Przez ciebie straciłem to co kocham - powiedziałem spokojnie i odszedłem.
* Leon *
Zauważyłem, że coś się zdarzyło pomiędzy Diego a Violą..
- Coś się stało gdy mnie nie było ? - zapytałem niepewnie.
- Zerwałam z Diegiem ... - powiedziała spuszczając głowę. Nic nie odpowiedziałem tylko objąłem ją ramieniem, żeby się wypłakała.
- Pamiętaj, że mi możesz wszystko powiedzieć i zawsze możesz na mnie liczyć..
- Dziękuję.. - powiedziała ocierając łzę. Spędziliśmy razem cudowny dzień. Byliśmy w resto, chodziliśmy po parku a na sam koniec dała się namówić na małą kolacje. Gdy ją odprowadzałem do domu zacząłem temat jej wyjazdu.
- Viola o co chodzi z tym wyjazdem do Hiszpanii ?- zapytałem.
- Skąd wiesz ? - spojrzała mi się prosto w oczy.
- To jest nie ważne ... Dlaczego chcesz wyjechać ?
- Chce odpocząć ... Przemyśleć wszystko - mówiła spokojnie - ale i tak nawet jak bym nie wyjechała to trzy dni po przyjeździe z Madrytu i tak muszę jechać do Hiszpanii bo tam mam pierwszy koncert i dużo spotkań, wywiadów, konferencji, sesji zdjęciowych..
- Czyli, że tak po protu zostawisz swoich przyjaciół, szkołę, dom .. mnie ?
- To będzie trwało tydzień a później mogę zdecydować czy chce wracać lub zostać w Hiszpanii na stałe..
- Błagam cię wróć...
- Nie wiem Leon ... Nie wiem jaką decyzje podjąć ...
- Przemyśl to błagam - położyłem jej rękę na policzku... Przymknęła oczy na chwilę i lekko się uśmiechnęła.
- Muszę iść cześć .. - mówiła odchodząc powoli.
- Do jutra - powiedziałem z uśmiechem. Odwzajemniła gest i weszła do domu. Poszedłem wolnym krokiem do swojego domu.
~ Następnego dnia ~
* Violetta *
Tata zawiózł mnie do studia i pomógł mi z walizkami.
- No to wszystko.. - mówił z lekkim smutkiem w oczach.
- Tato tylko mi się tu nie rozbecz .... - mówiłam z lekkim uśmiechem.
- Nie no coś ty .. nie będę robił ci wstydu przed kolegami i koleżankami.
- No to cześć tato - powiedziałam i go mocno przytuliłam.
- Viola tylko uważaj tam na siebie - mówił puszczając mnie - Dasz sobie radę z walizkami ?
- Tak jakoś ujdzie - uśmiechnęłam się szeroko. Pomachał mi i pojechał do domu. Chwyciłam dwie walizki i torbę.
- Poczekaj pomogę ci - powiedział Diego.
- Diego nie trzeba...
- Ale ja nalegam
- Ja nie chce twojej pomocy - spojrzałam na niego z lekkim oburzeniem rzucając torbę na ziemie.
- Okej jak chcesz ale pamiętaj, że jak być jednak zmieniła zdanie to jestem niedaleko... - powiedział i odszedł ze spuszczoną głową..
- Dobrze robisz Violetta - powiedziała uśmiechnięta Ludmiła.
- O co ci chodzi ?
- Nawet nie chcesz wiedzieć co przed tobą cały czas ukrywa Diego - uśmiechnęła się szeroko - Ludmiła odchodzi - pstryknęła palcami i odgarnęła włosy odwracając się i odchodząc. Lekko wkurzona chwyciłam ponownie za walizki.
- Zaczekaj pomogę - usłyszałam czyiś głos za mną.
- Ludzie możecie dać mi w końcu spokój ! - wydarłam się odwracając się.
- Spokojnie - powiedział uśmiechnięty.
- Leon ... Przepraszam za to.. To nie jest jak widać mój najlepszy dzień... - chwycił dwie walizki.
- Właśnie coś widać. Co się stało ? - zapytał mnie.
- Najpierw Diego potem Ludmiła... Wiesz standard - powiedziałam z uśmiechem.
- Z kim siedzisz w samolocie... ? - zapytał niepewnie.
- Z Fran i miał usiąść obok mnie jeszcze Diego ale tak ty tam możesz usiąść - lekko się uśmiechnęłam.
- A skąd jesteś taka pewna, że chce tam usiąść ?
- Okej nie to nie ...
- Nie no dobra żartowałem.. Pewnie, że usiądę.. - wsadził walizki do autokaru, który wiózł nas na lotnisko. W aucie siedziałam z Leonem, bo Fran chciała siedzieć sama i się wyspać. Całą drogę rozmawialiśmy. Leon mnie rozśmieszał i opowiadał ciekawe historię z jego dzieciństwa... Bardzo dobrze czuje się w jego towarzystwie... Gdy byliśmy w samolocie bardzo chciało mi się spać..
- Połóż głowę na mnie ... Będzie ci wygodniej - spojrzałam się na niego z uśmiechem. Ułożyłam wygodnie głowę na jego barku. Leon mnie objął i przykrył kocem. Momentalnie zasnęłam.
* Leon *
Viola ślicznie wygląda jak śpi... Chciałbym być z nią i w dzień i w nocy.. Tulić ją do snu i mówić ciepłe słówka.. Może kiedyś ... Obok mnie było wolne miejsce, bo Fran znowu chciała siedzieć sama, żeby się wyspać.. Nagle usiadł obok mnie Diego..
- Tylko mów cicho bo Viola śpi - powiedziałem patrząc się przed siebie.
- Jesteście razem.. ?
- Nie ... Ale chciałbym ... - spojrzał się na mnie.
- To świetna dziewczyna ...
- Tak bez dwóch zdań...
- Traktuj ją dobrze okej ...
- Na pewno nie zrobię jej tego co ty zrobiłeś ...
- Skąd wiesz ?
- Słyszałem was ... Powiesz jej ?
- Nie wiem...
- Radzę ci bo inaczej dowie się w inny sposób.. - złowrogo się spojrzałem a ten tylko kiwnął głową i odszedł. Viola wtuliła się we mnie mocno. Przytuliłem ją i myślałem co zrobi jak się o wszystkim dowie..
* Violetta *
Słyszałam początek rozmowy do czasu kiedy Diego mówił Leonowi, żeby traktował mnie dobrze... Później już nic nie słyszałam.. Odleciałam do magicznych krain .. Leon chce ze mną być ... Ja z nim też i to bardzo ... Może czas by spróbować ... Nie wiem..
- Pobudka śpioszku - przywołał mnie na ziemie głos Leona.
- Już jesteśmy - mówiłam otwierając jedno oko.
- Tak właśnie wylądowaliśmy.
- Trzeba obudzić Francesce - potrząsnęłam fotelem stojącym przede mną.
- Co ! - wstała wystraszona Fran.
- Wylądowaliśmy - powiedział Leon.
- Ale jesteś rozczochrana .. - mówiłam powstrzymując śmiech.
- Na serio !? Viola pomocy !
- Okej już - szybko przeszłam do jej fotela i zaczęłam czesać jej włosy.
- I jak ? - pytała przerażona.
- Jesteś śliczna - powiedziałam.
- Robimy sobie fotkę - mówiła podekscytowana. Kiwnęłam głową. Fran wyciągnęła aparat. Wzięłam mój sok i ugryzłam rurkę a Fran tak jakby włożyła sobie palec do nosa. Zaraz podszedł do nas Diego.
- Viola .. - usłyszałam jego głos. Odwróciłam się i zobaczyłam go w niezbyt wesołym stanie. Podeszłam do niego oddalając się od Leona i Fran.
- Słucham ...
- Możemy się przejść i chwilę pogadać ?
- A dlaczego nie możemy tutaj..?
- Bo tutaj niektórzy lubią podsłuchiwać ... - powiedział i lekko się uśmiechnął.
- Okej ..
- O walizki się nie martw, bo od tego jest obsługa hotelu. Idziemy ?
- Tak ... - poszliśmy w stronę parku.
- No to o czym chciałeś pogadać...
- Posłuchaj... mnie i Ludmiłe nic nie łączy.... To jest moja koleżanka i tyle... Bardzo cię kocham i nie chce, żebyśmy się rozstawali ...
- Co przede mną ukrywasz ? - spojrzałam mu prosto w oczy.
- Nic na prawdę ... Musisz mi zaufać.. - lekko się uśmiechnęłam i rzuciłam mu się na szyję.
- tęskniłam .. - mówiłam tuląc go.
- Ja też tęskniłem i bardzo cię kocham .
- Idziemy do Fran i Leona bo mieliśmy przejść się razem na wycieczkę.
- Okej to chodźmy - złapał mnie za rękę. Z uśmiechem wróciliśmy pod hotel przy którym czekali już Fran i Leon.
- Już jesteśmy - powiedział zadowolony Diego. Zauważyłam, że Leon posmutniał... Też mi się zrobiło trochę smutno.
- Okej to idziemy ? - zapytała Fran.
- Tak - odpowiedziałam. Puściłam Diega i razem z Fran poszłyśmy przodem.
* Leon *
Gdy dziewczyny ruszyły podszedłem do Diega.
- Nie wiem co jej powiedziałeś, że jesteście znowu razem... Ale ja dopilnuje, żeby dowiedziała się całej prawdy- powiedziałem cicho z uśmiechem i odszedłem. Stanąłem obok Fran a Diega zatrzymał jakich facet.
- Zrobię wam zdjęcie - powiedział Fran. Zbliżyłem się do Violi i ją objąłem. Francesca miała już robić zdjęcie gdy nagle Diego podbiegł do nas i stanął pomiędzy nami. Strasznie się wkurzyłem. Poszliśmy dalej. Szedłem obok Fran a Diego i Viola szli razem przed nami. Diego wyciągnął aparat. Robił zdjęcie Violi i sobie wtedy Viola go pocałowała w policzek. Fran spojrzała się na mnie i wiedziała, że jestem wkurzony. Sztucznie się uśmiechnęliśmy i zrobiliśmy sobie zdjęcie. Poszliśmy na małą przekąskę do pobliskiej pizzerii. Na szczęście obok mnie usiadła Viola a na przeciwko jej Diego i bok Fran. Co jakiś czas widziałem, że Diego nie jest zadowolony. W sumie nie przejmowałem się tym. Dziewczyny zaczęły robić sobie dziwne zdjęcia.
Ja i Viola zrobiliśmy sobie zdjęcie gdy Diego poszedł do sklepu, bo jak on jest w pobliżu to nie pozwolił w ogóle się zbliżać do Violi. Nawet ładne zdjęcie wyszło.
Poszliśmy już do hotelu bo zaraz mamy sesję, próbę, Viola ma indywidualną próbę i sesję, bo została gwiazdą You-Mixu i musi zrobić zdjęcia i nagrać teledysk oraz piosenkę do jednego z filmu a później jeszcze mamy konferencję wszyscy.
~ 10 min później ~
Podszedłem do Violi przed jej próbą.
- Denerwujesz się ? - zapytałem ją.
- Trochę ... Wiesz będę tu sama i nie mam wsparcia..
- A gdzie Diego ?
- Musiał iść coś załatwić z Marottim i będzie tylko na konferencji...
- Spokojnie je będę przy tobie - uśmiechnąłem się.
- Dziękuję - odwzajemniła gest.
- Violetta ! Już wszystko jest naszykowane. Zapraszam - powiedział z uśmiechem Antonio.
- Powodzenia - uśmiechnąłem się szeroko.
- Leon chodź możesz tu wejść patrzeć - uśmiechnął się Antonio. Poszedłem razem z Violą. Stanąłem za szybą i uśmiechałem się szeroko do Violetty. Cały czas się na mnie patrzała. Śpiewała piosenkę " Libre soy " do animowanego filmu " Kraina Lodu ". Piosenka jest prześliczna. Viola w ogóle się nie pomyliła. Następnie poszedłem razem z nią na sesje do klipu. Miała na sobie długą granatową suknie jak z bajki. Ślicznie wyglądała jak zawsze. Sesja do teledysku poszła szybko. Zrobili kilka zdjęć.
Godzinę później pokazali nam cały teledysk do filmu. Były już w nim różne wątki z bajki. Violettcie i mi bardzo się spodobało.
~.~
Koniec cz I :) To będzie się składało z około 3-4 części. Będzie tak jakby opisany każdy dzień :) Kolejną część dodam jeszcze dzisiaj ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz