Rozdział 32 " Zakupy "

* Francesca *
Poszłyśmy zobaczyć czy Viola jest na placu niedaleko jej domu. Nie było jej tam..
- Zadzwoń do niej - powiedziała lekko wystraszona Cami. Wybrałam jej numer.
- Viola ? - zaczęłam rozmowę.
- Coś się stało ? - zapytała lekko zdziwiona. Była w jakimś zatłoczonym miejscu bo było słychać dużo ludzi.  - Ty mi powiedz. Gdzie jesteś ?
- Na zakupach z Ludmiłą.
- Z kim ?! - zdziwiłam się.
- Z Ludmiłą. Siedzimy teraz i jemy deser lodowy.
- Ty się kolegujesz z Ludmiłą?
- Tak. Wybaczyłam jej i dałam jej szanse na poprawę i jest bardzo dobrze.
- Sienka Fran ! - usłyszałam głos Ludmiły.
- Cześć.
- A coś się stało, że do mnie dzwonisz Fran ?
- Tak. Ja i cała reszta się bardzo o ciebie martwimy. Wszyscy się rozeszli do domu ale ja Fede i Cami zostaliśmy. Znaczy Fede jest teraz u ciebie bo my cię szukamy - nagle zauważyłam jak Leon biegnie w naszą stroną - poczekaj chwilę Violu. Nie rozłączaj się.
- Okej .. - Leon był już obok nas.
- Dziewczyny wiecie gdzie jest Viola - mówił łapiąc oddech.
- Tak Fran właśnie z nią rozmawia - powiedziała Cami.
- Chcesz z nią porozmawiać ? - zapytałam podając mu słuchawkę. Kiwnął głową i chwycił telefon. Odsunął się od nas.

* Violetta *
Nagle usłyszałam w słuchawce głos Leona.
- Viola gdzie jesteś ... Bardzo się o ciebie martwię. Byłem głupi z tym pamiętnikiem. Po pierwsze nie powinienem go czytać a po drugie mogłem dać ci wytłumaczyć ... Przepraszam .. Gdzie jesteś bardzo za tobą tęsknie... - powiedział troskliwie.
- Nic się nie stało ... Przeprosiny przyjęte ... - powiedziałam uśmiechając się.
- Gdzie jesteś, bo chciałbym cię przytulić, pocałować i powiedzieć, że bardzo cię kocham..
- Jestem z Ludmiłą w galerii na zakupach.
- Ty się z nią zadajesz ?
- Leon ona się zmieniła dajcie jej szanse... Ja już ją dałam - powiedziałam patrząc się na Ludmiłę. Chwyciła mnie za rękę i szeroko się uśmiechnęła.
- Dobrze kochanie .. Będę u was za 10 minut - powiedział i się rozłączył.
- To co idziemy połazić po sklepach ? - zapytała z uśmiechem Lu.
- Tak chodźmy - szeroko się uśmiechnęłam. Okazało się, że lubimy te same sklepy i uwielbiamy zakupy ! Kto by pomyślał, że mamy tak dużo wspólnego. Byłyśmy w jednym z naszych ulubionych sklepów. Gdy przeglądałam ubrania nagle poczułam jak ktoś łapie mnie w talii od tyłu. Poczułam prześliczny zapach perfum należących do mojego Leona.
- Kocham cię - powiedział mi na ucho i pocałował mnie w policzek.
- Ja ciebie też Leon... - podeszła do nas Lu.
- O proszę nie było mnie chwilę a tu takie rzeczy się dzieją - powiedziała z uśmiechem.
- Ludmiła ! - usłyszałam znajomy głos. Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy postać Fede. Lu z uśmiechem do niego podeszła a ten ją pocałował.
- Patrz jacy zakochani - powiedziałam z uśmiechem.
- Znam jeszcze lepszą, słodszą i najbardziej kochającą się parę..
- Hmm... Zastanówmy się kto to taki ... - powiedziałam.
- A to ta parka która właśnie odbija się w lustrze - spojrzałam na lustro stojące przed nami i szeroki uśmiech Leona.
- Słuchajcie może pójdziemy we czwórkę do kina  ? - zapytał podchodząc do nas Fede. Pokiwaliśmy twierdząco głową. Poszliśmy na wzruszające romansidło. Ja siedziałam obok Leona a obok niego siedział Fede i zaraz obok Fede siedziała Lu. Naszym chłopcom najwyraźniej się nudziło bo rzucali się popcornem i innych oglądających. W końcu się zezłościłam i usiadłam obok Lu i razem komentowałyśmy film. Na końcu rozpłakałyśmy się bo był wzruszający moment. Po filmie pobiegłyśmy się ogarnąć do łazienki. Miałyśmy na twarzy rozmazany tuż. Dosyć szybko się pomalowałyśmy. Zajęło nam to jakieś 20-30 minut. W tym czasie chłopacy poszli nam zamówić jedzenie. Spędziliśmy świetny dzień we czwórkę. Ja i Lu się do siebie zbliżyłyśmy. Można nawet powiedzieć, że zostałyśmy prawie przyjaciółkami.

~.~

Kolejny rozdzialik :) Następny dodam późnym wieczorem bo mam dzisiaj naukę gry na gitarze *.* 

Teraz zacznę pisać one shot'a. Spodziewajcie się do dzisiaj albo jutro :) Będzie w zakładce One Shot'y.

Dobra to jak wam się podoba kolejny dziś rozdzialik ? :) Teraz Lu i Viola będą się cały czas przyjaźniły :*