niedziela, 8 grudnia 2013

One Shot " Może się jeszcze uda .. " [2/3]

Od autorki : To jest kontynuacja poprzedniej części " Miało być tak pięknie ". :*

Martina:
~ 2 lata później ~
Nadal mieszkam w Hiszpanii z Diegiem i jego dziewczyną Chol. Tak od jakiegoś czasu są razem. Nie rozmawiałam z Jorgem i nie mam zamiaru rozmawiać. Pewnie teraz jest już z tą Valerią... Nadal cierpię, bo go bardzo kocham ... Mimo, że minęło już tyle czasu.. Niestety muszę wracać do Buenos Aires, ponieważ Mechi i Rugg biorą ślub ! Bardzo się cieszę z ich szczęścia. Mam nadzieję, że nie będzie tam Jorga... Oby ..
Na ich ślub zostali też zaproszeni Chol i Diego, bo to są też przyjaciele Mechi. Wesele odbędzie się za dwa dni. Teraz właśnie jedziemy we trójkę na lotnisko. Wszyscy goście zamieszkają w pięknej willi pary młodej a ponieważ będzie dużo gości Mechi i Rugg zbudowali za domem kilka mniejszych ale ślicznych domków. Będę miała domek blisko willi. Właściwie zaraz obok niej.

Mechi:
Tini zgodziła się przyjechać po dłuższych prośbach moich, Rugga, Chol i Diega. Oczywiście nie wie, że Jorg też jest zaproszony...
- Cześć Mechi - przywitał mnie mój przyjaciel Jorg.
- Cześć ... Musimy pogadać Jorg... - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy.
- O co chodzi ?- zapytał lekko wystraszony.
- Chodzi o Tini...
- Co się jej stało ? - wystraszył się. Mimo, że teraz jest z Valerią on ja nadal kocha i tęskni za nią.
- Nie nic jej nie jest .... Tylko, że ona będzie na ślubie.. i nie wie, że ty jesteś..
- Mechi czemu jej nie powiedziałaś ?! - trochę się wkurzył.
- Bo ona od razu powiedziała, że jak ty będziesz to ona nie przyjeżdża - powiedziałam ze spuszczoną głową.
- Kiedy przyjedzie ?
- Dzisiaj za kilka godzin ..
- I co mam zrobić ?
- Proszę cię tylko, żebyś się do niej nie zbliżał i nie robił żadnych głupstw do ślubu został jeden dzień ...
- Mam się do niej nie zbliżać ?! Na prawdę myślisz, że nie będę chciał z nią pogadać, przytulić jej ?!
- Wiem, że chciałbyś tego bardzo ale nie możesz ! Zraniłeś ją i teraz obwiniaj za to siebie, że nie możesz do niej podejść ! A zresztą będzie z nią Diego, który wie co jej zrobiłeś więc nie pozwoli ci się do niej zbliżyć..
- Zaraz a kto to jest ten Diego ?
- Nasz przyjaciel przyleci tu ze swoją dziewczyną i z Tini więc radze ci się do niej nie zbliżać ..  - wstałam i poszłam.

~ 3 godziny później ~
Jorg:
Tak Tini przyleci ! Muszę za wszelką cenę z nią porozmawiać.. Bardzo ją kocham chociaż jestem z Valerią.. Tęsknie, za nią.. Jej prześlicznym zapachem perfum.. Za malinową szminką... Za całą nią ... Może się jeszcze uda ..Nagle ktoś przytulił mnie od tyłu. To była Valeria. Odwróciłem się a ona mnie pocałowała... Gdy się od siebie oderwaliśmy zobaczyłem stojącą w drzwiach Tini.. Łza jej spłynęła po policzku.. Za nią wszedł jakiś chłopak... Chciałem do niej podejść ale ten Diego stanął przed nią i pokiwał przecząco głową. Objął ja i zaprowadził do domu..

Martina:
Weszłam do domku i starłam szybko łzy z policzków.
- Wszystko okej ? - zapytała się troskliwie Chol. Pokiwałam głową, że tak. Do pokoju weszła Mechi.
- Tini ja cię przepraszam ... - złożyła ręce na klatce.
- Mechi czemu mi nie powiedziałaś, że on tu będzie ? - łzy znowu zaczęły mi spływać po policzkach.
- Przepraszam ja po porostu chciałam, żebyś była ze mną w takiej chwili - spuściłam głowę.
- Idę się przejść ... - powiedziałam i wyszłam z domku.

Jorg:
Muszę pogadać z Tini .. nie wytrzymam dłużej ! Wyszedłem z pokoju i pobiegłem do jej domku z którego wychodziła właśnie Mechi i Chol.
- Mechi ! Tini jest u siebie ? - zapytałem zmniejszając szybko odległość między nami.
- Nie ma jej ... - powiedziała ze spuszczoną głową.
- A wiesz gdzie jest ?
- Nie wiem wyszła gdzieś zapłakana... - wiem gdzie może być.. szybko wybiegłem z domu i ruszyłem na " naszą polane " tam spędziliśmy z Tini najwspanialsze chwilę.

Martina:
Leże właśnie zapłakana na łące.. Bardzo często przychodziłam tu z Jorgem ... Patrzałam się na niebo uwielbiam to robić.. Było bardzo ciepło i wiał cieplutki wiatr. Jak to zawsze tutaj. Było tu cicho i spokojnie.. Mogłam się oderwać od świata i nie przejmować się niczym.. Przed sobą miałam cięgle widok całujących się Jorga i Valerii.. Zapłakaną twarz schowałam w dłonie..

Jorg:
Zobaczyłem ją jak leżała na łące. Podszedłem po cichu i położyłem się obok niej.
- Śliczny widok.. - powiedziałem. Tini spojrzała się na mnie i szybko wstała i poszła.
- Tini ! - darłem się. Ona szła ze spuszczoną głową przed siebie..

~ Wieczór ~
Wyszedłem się czegoś napić i zobaczyłem, że na schodach przy wejściu do ogrodu siedzi Tini. Bez wahania podszedłem do niej.
- Można - zapytałem a ona po chwili namysłu pokiwała głową. Unikała mojego wzroku..
- Długo nie rozmawialiśmy ... - zacząłem a ona tylko pokiwała głową.
- Tini błagam się powiedz coś - powiedziałem załamanym głosem.
- Co mam ci powiedzieć, że jestem szczęśliwa jak cię widzę z nią ? - spojrzała mi prosto w oczy.
- Wiesz bardzo cię kocham i strasznie tęsknie - szybko zbliżyłem się do niej i namiętnie pocałowałem..

~.~
Kolejna cześć One Shot'a :) Jaka będzie reakcja Tini na pocałunek ? Czy zezłości się na niego i go uderzy "z liścia" w twarz ? Czy może powie mu, że też za nim tęskni i go kocha ? Jakiej reakcji się spodziewacie ? Piszcie w komentarzach :* 

3 komentarze:

  1. Cudowny !
    Ja bym wolała jednak tą drugą opcję :)
    Sory... Ja chcę drugą opcję :D
    Daj jak najszybciej następną część bo zwariuję do jutra... :D
    Czekam i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisz dzis jeszcze jedna czesc
    To jest supcio

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój blog jest świetny, ale może byś dokończyła pierwszy ONE SHOT :P
    Jortini <3 Leonetta <3

    OdpowiedzUsuń