sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział 51 " Jeremias "

* Leon *
Wszedłem do domu i zobaczyłem smutna Viole.. Siedziała na kanapie w salonie ze spuszczoną głową.
- Viola.. Kochanie co się stało ? - usiadłem obok niej a ona wtuliła się we mnie.
- Alex wyjechał ... - powiedziała smutno.. Chociaż była to dla mnie miła wiadomość próbowałem wesprzeć w tym Violę..
- Co ? - zapytałem.
- Powiedział, że jedzie na studia...
- Spokojnie będzie dobrze - powiedziałem jej prosto w oczy- Przecież będziecie do siebie dzwonili czy pisali a zresztą on kiedyś przyjedzie i się zobaczycie - lekko się uśmiechnąłem.
- Masz racje - odwzajemniła gest.
- Chodź idziemy spać.. Widać, że jesteś zmęczona ... - powiedziałem i złapałem Violę za rękę prowadząc ja do sypialni. Viola wzięła piżamę i poszła do łazienki.. Gdy wróciła ja również poszedłem się wykąpać.. Gdy wszedłem do sypiali Viola już leżała w łóżku i zasypiała. Położyłem się obok niej i objąłem ramieniem. Lekko pocałowałem w czółko i zasnąłem..

~Następnego dnia ~

* Violetta *
Wstałam wcześniej i szybko się ubrałam. Leon jeszcze spał a nie chciałam go budzić bo on zaczyna lekcje później a ja jeszcze muszę nagrać piosenkę z Marottim. Zrobiłam Leonowi kanapeczki na śniadanie i zostawiłam karteczkę z informacją że wyszłam. Pojechałam do studia i od razu gdy wyszłam z auta usłyszałam krzyk Marottiego.
- Violetta ! Musimy nagrać piosenkę ! Jak twój głos ?? - zapytał gdy do mnie podszedł.
- Sama nie wiem - odpowiedziałam normalnym głosem.
- Możesz mówić ! - powiedział szczęśliwy. Dopiero w tej chwili sobie to uświadomiłam i zaczęłam się cieszyć.
- Ale nie wiadomo czy mogę śpiewać ... - powiedziałam smutno.
- Możesz możesz- pociągnął mnie za rękę w stronę wejścia do studia. Wbiegliśmy do sali muzycznej w której stał nowy nauczyciel.
- Cześć - powiedział z uśmiechem - Jestem Jeremias, nowy nauczyciel. Będę grał na pianinie - lekko się uśmiechnął.
- Cześć - odwzajemniłam gest - Czy my się znamy ? - zapytałam.
- Nie ja cię widzę pierwszy raz na oczy - powiedział po chwili ciszy.. Kogoś mi przypominał...
- A .. To przepraszam kogoś mi pan przypominał - uśmiechnęłam się.
- Dobra ... No to jedziemy z piosenką - powiedział Marotti i wyszedł z sali.. Beto wraz z Angie i jakąś dziewczynką weszli do sali i usiedzi na przeciw mnie i patrzeli na występ. Jeremias zaczął grać.

Gdy już skończył wszyscy zaczęli klaskać.
- Bardzo dobrze Violu - uśmiechnęła się do mnie Angie.
- Dziękuję - odwzajemniłam gest.
- To chodź pokażę ci resztę studia - powiedział Beto do małej dziewczynki. Gdy wyszli zwróciłam sie do Angie.
- Co to za mała ? - zapytałam z uśmiechem Angie.
- Ambar twój ojciec jest z jakąś lafiryndą a ona ma córkę - w tym momencie Jeremias zakrztusił się herbatą..
- Wszystko okej ? - zapytałam pianistę.
- Tak tak jest dobrze - odpowiedział i wyszedł z sali.
- Kogoś mi przypomina .. - powiedziała po cichu Angie.
- Tak mi też.. - odpowiedziałam.
- No nic co tam u ciebie Violu bardzo nam ciebie brakuje w domu - uśmiechnęła się Angie.
- U Leona i u mnie jest wszystko idealnie.. Dogadujemy się i po prostu jest jak w bajce - powiedziałam z zachwytem.
- Bardzo się cieszę - uśmiechnęła się szeroko. Chciałam już wyjść ale Angie jeszcze mnie zatrzymała.
- A Violu !
- Tak ? - zapytałam stojąc w drzwiach.
- Przyjdziecie dzisiaj z Leonem do nas na kolacje. Olga prosiła bo się za tobą stęskniła - uśmiechnęła się.
- Ooo.. Dziękujemy na pewno przyjdziemy - powiedziałam i wyszłam. Zobaczyłam Diega stojącego przy szafkach. Podbiegłam do niego i mocno przytuliłam.
- Wow  - powiedział ze śmiechem - A to za co ?
- Odzyskałam głos ! - powiedziałam szczęśliwa.
- Bardzo się cieszę- powiedział z szerokim uśmiechem. Szliśmy w stronę sali muzycznej na spotkanie z Pablo.
- A co tam u ciebie ? - zapytałam z uśmiechem - Są jakieś nowinki ? - szturchnęłam go.
- Może .. - zaśmiał się.
- Tak ! Opowiadaj !
- No wiesz .. - nagle podbiegł do mnie Leon i pocałował delikatnie w usta i przytulił. Diego powoli odszedł od nas.
- Leon - uśmiechnęłam się szeroko.
- Tak.. Dziękuję kochanie za pyszne śniadanko - powiedział z uśmiechem.

* Leon *
Patrzałem się na Viole z uśmiechem.
- Dla ciebie wszystko - powiedziała i chciała mnie pocałować w usta ale odsunęła nas od siebie Fran..
- Eejjj ..  - jęknąłem niezadowolony.
- Nie ładnie tak się obściskiwać na środku korytarza - powiedziała Fran a Viola się zaśmiałam - Zabieram ci ją - powiedziała z głupim uśmiechem i pociągnęła Viole do sali śpiewu i zamknęła za sobą drzwi. Nikogo tam nie było.

*Francesca*
- Co się stało ? - zapytała Viola.
- O już mam zdrowy głos - lekko się uśmiechnęłam.
- Fran .. O co chodzi ?
- No bo ja tęsknie za Marco ... Za jego uśmiechem, przytulaniem, za jego perfumami...
- No to w czym problem ? - zapytała lekko zdziwiona.
- A w tym, że się tego cholernie boje ! - gwałtownie wstałam z krzesła i zaczęłam chodzić po sali.
- Ale czego się boisz ?
- Tego, że on mnie znowu zrani albo nie wytrzymam jego znajomości z Morą i ja jego zranię zostawiając go znowu ...
- Też kiedyś tak miałam ale każdy czuje inaczej więc nie będę ci mówiła co masz robić bo to twoja decyzja ale dam ci radę.. kieruj się tym co mówi ci serce i szukaj takiego rozwiązanie, żebyście obydwoje byli szczęśliwi - lekko się uśmiechnęła.
- Dziękuję ci. Jesteś wspaniała - powiedziałam i przytuliłam przyjaciółkę.
- Yyyyy dziewczyny nie chce wam przeszkadzać ale Pablo chce zacząć zajęcia - powiedział z lekkim uśmiechem Maxi.
- Tak tak już idziemy - powiedziałam i pociągnęłam Violę w stronę sali. Usiadłyśmy na wolnych miejscach. Leon razem z Marco siedzieli kawałek od nas i cały czas się na nas patrzyli i o czymś gadali...
- Dobra czas z nim pogadać - powiedziałam cicho do Violi.
- Leć - uśmiechnęła się. Obok Marco było wolne miejsce chciałam tam usiąść i szłam już w jego stronę ale to miejsce zajęła Mora .... Spojrzałam na Marca smutno i przewróciłam oczami i poszłam usiąść na poprzednie miejsce. Patrzeliśmy na siebie z Marco a on tłumaczył mi gestami, że nie ma z tym nic wspólnego, że ona się tu znalazła...

~.~
Tadam !! Kolejny rozdział po małej przerwie xD Kolejny postaram sie dodać dzisiaj wieczorem :) 
Na blogu jest juz prawie 8 tys. wyświetleń !! Jestem na prawdę szczęśliwa i zaskoczona, że w ciągu kilku dni nabiliście prawie tysiąc wyświetleń ! <3 
Dziękuję i do następnego ! <3 

4 komentarze:

  1. Boski rozdział zresztą jak zawsze <3
    Czekam na nastepny :*
    Życzę weny <33 :*


    Natalia Verdas :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasz lin do twitera Lodoviki ?
    Proszę :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no supcio Alexa nie ma Leonetta szczęśliwa bardzo się cieszę i życzę Weny Elizka i Leoś Verdas

    OdpowiedzUsuń