sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 45 " Nie mam odwagi "

* Leon *
~ Po co idioto mu to mówiłeś ! ~ darłem się na siebie w myślach.. Jaki ja jestem głupi...  Poszedłem załamany i wkurzony na siebie do domu.. Bezwładnie padłem na łóżko. Leżałem chwilę i myślałem o niej... o Violi.. Po jakimś czasie poszedłem się wykąpać i położyłem się spać. Następnego dnia gdy wszedłem do studia zobaczyłem Violę jak stoi przy szafkach... Szybko poszedłem w jej kierunku.
- Cześć Violu - powiedziałem smutno.
- Cześć - mówiła cicho.. spuściła głowę.
- Bardzo cię przepraszam - spojrzałem na nią opierając głowę o drzwi. Spojrzała się na mnie i nic nie odpowiedziała.. Podszedłem do niej.. stałem na przeciwko niej..
- Bardzo bardzo cię przepraszam - powiedziałem. Viola nic nie odpowiedziała tylko mnie przytuliła.
- Bardzo cię kocham ... - powiedziała.
- Ja ciebie też - odpowiedziałem z uśmiechem.
- Ale - odsunęła się ode mnie. Jak dziewczyna mówi "ale" to wiem, że jest źle...
- Ale ?
- Nigdy więcej nie bądź o mnie zazdrosny a jak już jesteś to nie próbuj "zlikwidować" tej osoby, bo to na prawdę może mnie zranić... A kolejnej szansy już nie będę - powiedziała.
- Dobrze już nigdy więcej nie zrobię takiego głupstwa - lekko się uśmiechnąłem i pocałowałem Violę. Nagle ktoś kaszlnął.. Odsunęliśmy się od siebie i zobaczyliśmy postać Diega.
- Czego ? - zapytałem lekko wkurzony.
- Leon .. - szturchnęła mnie Viola i poszła się przywitać z Diegiem... przytulili się.. Zrobiłem wielkie zdziwione oczy.. Byłem lekko zdziwiony.. Gdy już się od siebie oderwali Diego się lekko uśmiechnął.
- Pablo woła nas na próbę - powiedział z uśmiechem i poszedł. Objąłem Violę i poszliśmy do sali.

* Violetta *
Usiedliśmy na krzesłach. Nie mogłam się skupić ciągle myślałam o Alex'e... Nagle do sali wszedł Marotti.
- Cześć Pablo .. Uczniowie - lekko się uśmiechnął.
- Coś się stało ? - zapytała nauczyciel.
- Tak mogę zabrać Violette? - spojrzał się na mnie.
- No nie wiem...
- Okej to ją biorę - chwycił mnie za rękę i wyszliśmy. Poszliśmy do sali śpiewu.
- Co się stało Marotti ? Czemu mnie wyciągasz z lekcji ? - zapytałam zdziwiona.
- Musisz się nauczyć piosenki - podał mi kartkę z tekstem. Chwyciłam ją.
- Okej a po co ?
- Później zobaczysz a teraz śpiewaj - położył mi kartkę na stojak i zaczęłam śpiewać
If you wanna know.
What is going on inside my mind.
Well, It's time to show.
That I'm never gonna give up.

And no matter where I go
People say i'm one more in the crowd
But here inside I feel stronger
I still be around

And I'm gonna sing
In my own world
As loud as I can
I'm not gonna stop
I'll keep on try it
I know that I can (...) 

Gdy skończyłam Marotti zaczął klaskać z uśmiechem.
- Bardzo dobrze ! - zaczął się cieszyć. Uśmiechnęłam się szeroko. Marotti po chwili wyszedł z sali i krzyknął, że mam dalej ćwiczyć. Westchnęłam i naszykowałam sobie nuty. Zaczęłam grać ale coś mi nie wychodziło.. Miałam lekką chrypę. W połowię zwrotki przerwałam i zaczęłam kaszleć.
- Wszystko okej ? - zapytał mnie znajomy głos.
- Tak okej - mówiłam z lekkim uśmiechem.
 - Na pewno ?
- Tak Diego na pewno - odpowiedziałam.
- Dobra to ci pomogę - powiedział i stanął przy mnie. Zaczęłam śpiewać a on grać. Gdy skończył uśmiechnęłam się serdecznie a on odwzajemnił gest.
- Dziękuję -powiedziałam zachrypnięta.
- Co z twoim głosem ?! - zmartwił się Diego.
- On nie znowu - pomyślałam.
- Nie mów nikomu - powiedziałam cicho i wybiegłam.
- Violetta ! - usłyszałam jego krzyk Diega. Nie zważając na to biegłam dalej. Dotarłam na plażę. Patrzałam się jak żaglówki pływają swobodnie po wodzie. Dostrzegłam Alex'a jak żegluje z bratem.
Szeroko się uśmiechnęłam. Może z nim porozmawiać?? Patrzałam jak żegluje z bratem i się uśmiechnęłam.
Chyba mieli jakieś zawody. Dopłynęli pierwsi do mety i wygrali ! Szeroko się uśmiechnęłam. Alex stanął na końcówce żaglówki i wskoczył do wody robiąc salto w tył. Zaczęłam sie lekko śmiać. Gdy wypłynął na powierzchnie spojrzał na swojego ucieszonego brata z uśmiechem. Nagle zaczął się patrzeć na mnie. Kiwnęłam tylko głową i uśmiechnęłam się. Alex zaczął płynąć w moją stronę do brzegu. Bałam się rozmowy więc odwróciłam się i poszłam ze spuszczoną głową w przeciwną stronę.
Po chwili poczułam, że ktoś łamie mnie za rękę. Wiedziałam, że to Alex więc zacisnęłam dłoń i odwróciłam się w jego stronę.
- Cieszę się, że przyszłaś - powiedział z uśmiechem. Kiwnęłam głową. Nic nie mówiłam bo nie mogłam. Pocałowałam Alex'a w policzek i poszłam.
- Violetta ! - usłyszałam jego wołanie ale szłam dalej przed siebie. Nagle zadzwonił do mnie telefon. Spojrzałam na wyświetlacz ... Leon .. Odrzuciłam połączenie, bo i tak nie mogę mówić.. Zaczął ponownie dzwonić i tak kilka razy... Poszłam do domu..
- Violetta dobrze, że jesteś - powiedziała zaniepokojona Angie - Był tu Diego i był zaniepokojony... Co się stało ?
- Angie ja tracę głos - powiedziałam cicho zachrypnięta ze łzami w oczach. Angie nie wiedziała co powiedzieć. Przytuliłam się do niej. Kazała mi iść do łóżka a ona zrobi mi coś ciepłego do pica...
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.. Poszłam otworzyć. Zobaczyłam stojącego Alex'a z bukietem róż.
- Przepraszam, że zniszczyłem naszą przyjaźń.. Byłem idiotą.. Wybaczysz mi ? - zapytał z lekkim uśmiechem. Łezka mi się zakręciła w oku. Pokiwałam twierdząco głową i przytuliłam mojego przyjaciela.

* Leon *
Nie wiedziałem co się dzieję, że Viola nie odbiera... Bardzo się martwiłem więc poszedłem do jej domu. Byłem już nie daleko gdy nagle zobaczyłem jak Alex stoi z bukietem kwiatów przy Violi domu. Ona wychodzi i go przytula...
- Więc wszystko jasne - powiedziałem do siebie i poszedłem załamany do domu.

~.~
Ufff.. Napisałam kolejny rozdział :D Przepraszam ale na razie nie będzie Leonetty ;c... NIE BIJCIE! 
Wiem już jaki będzie koniec tej opowieści i nie wiem czy wam się to spodoba.. xD
Ale nie bać się będzie kontynuacja opowieści już jak będą dorośli :D 
W następnym rozdziale coś się stanie ale nie powiem co :D 
Kolejny rozdział dzisiaj późnym wieczorem albo jutro :* 
Proszę o komentarze, bo coś przestaliście komentować co mnie smuci :c 

3 komentarze:

  1. Boski <3
    Leonetta wreszcie!
    I jednak nie wreszcie :-/
    Ja Cię znajdę, znajdę i uduszę!
    Nie no taki żart:P
    Czekam na next'a
    I na moją ukochaną Leonettę :'/
    Chciałam jeszcze dodać że nie jestem już : ~Kasiaa
    Tylko: ~KatePasquarelli
    No to: Pozdrawiam
    ~KatePasquarelli

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja cię kiedyś zabiję, I promise !!! Jak ty możesz ?? :'(
    Wszystko tylko nie koniec Leonetty znowu bo to już bezsens -.-

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie nie zaraz cię zabije dlaczego życzę weny :) Admineczka Violeteczka
    Elizka I Leoś Verdas

    OdpowiedzUsuń