- Co się dzieje ?! Myślałem, że gdy cię pocałowałem coś zaiskrzyło między nami.. - mówił spokojnie.. Patrzeliśmy sobie w oczy.. Widziałam w nich smutek, bezradność..
- Nie wiem Leon ... Nie powiem ci, że to mi się nie podobało bo bym skłamała.. Cholernie się cieszyłam, że mnie pocałowałeś..- przerwał mi.
- No to w czym jest problem ?! - uniósł głos. Do oczu napłynęły mi łzy.
- To jest moja sprawa.. - powiedziałam cicho.
- Możesz mi zaufać i powiedzieć o co chodzi ? - nic nie mówiłam - Zaufaj mi...
- Daj spokój .. - opowiedziałam i chciałam go wyminąć ale złapał mnie za nadgarstek i odwrócił w swoją stronę.
- Nie wiem co się kiedyś stało ale nie pozwolę cię skrzywdzić .. - mówił szeptem - Nigdy nie dopuszczę do tego, żeby ktoś cię zranił.. Obiecuję ci, że nigdy nie będziesz cierpiała a szczególnie przeze mnie.. - mówił spokojnie i z poważną a jednocześnie smutną miną. Mocno się w niego wtuliłam a on pocałował mnie w czubek głowy.
- Obiecujesz ? - zapytałam nie odrywając się od jego umięśnionego ciała.
- Obiecuję ... - odpowiedział i uśmiechnął się. Leon oprowadził mnie pod domek.
- No to pa .. - powiedziałam z delikatnym uśmiechem i poszłam w stronę drzwi.
- Zaraz zaraz .. - stanął przede mną - tylko zwykłe pa ?
- A jak inaczej miałabym się pożegnać ? - Leon zbliżył się do mnie i chciał mnie pocałować.. - Nie .. Leon przepraszam ale ja nie mogę ... - powiedziałam cicho.
- Okej - delikatnie się uśmiechnął - No to może chociaż przyjacielski uścisk ? - zapytał i rozłożył ręce. Uśmiechnęłam się i wtuliłam się w jego tors. Posłaliśmy sobie jeszcze serdeczne uśmiechy i poszliśmy do swoich domków. Gdy weszłam do swojego od razu zobaczyłam za sobą dziewczyny.
- Jeju.. Dziewczyny wystraszyłyście mnie - zaśmiałam się.
- Wyglądacie tak słodko !! - Fran zaczęła piszczeć.
- Co o czym wy mówicie.. - udawałam zdziwioną.
- Oj ty już dobrze wiesz o czym - zaśmiała się Cami.
- Pff... No coś ty ... - machnęłam rękom i poszłam do kuchni.
- Widać, że na maksa mu się podobasz ..
- Fran a ty nadal swoje - uśmiechnęłam się.
Tak mnie dręczyły jeszcze przez godzinę. Poszłam się wykąpać i ubrałam moją ulubioną ciepłą piżamkę. Położyłam się w swoim pokoju i zaczęłam czytać książkę. <Domek jest dwu piętrowy i każda z nasz ma swój pokój> Nagle usłyszałam wibracje mojego telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz "Tata"
- Co ? - zdziwiłam się.
- Hallo ? - odebrałam niepewnie.
- Cześć Violu.. - mówił spokojnie - Co u ciebie ? Wszystko w porządku ?
- Tak tato jest okej .. - mówiłam dosyć smutno.
- Po twoim głosie tego nie słychać ...
- Wiesz czasem tak niektórzy mówią gdy nie mają rodziców ...
- Viola posłuchaj ale ja przecież jestem z tobą..
- Wiesz jakoś tego nie czuję ... - odpowiedziałam szybko.
- Viola.. - nie dałam mu dokończyć.
- Przepraszam ale jest już późno a jestem śpiąca .. Pa .. - szybko zakończyłam rozmowę. Gdy oderwałam słuchawkę i zanim się rozłączyłam usłyszałam tylko jak zaczął mówić moje imię a później cisza.
/Następnego dnia/
Rano wstałam dosyć wcześnie. Ubrałam 3/4 spodnie, i luźną bluzkę. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę - powiedziałam. Do pokoju wszedł Leon.
- Cześć - uśmiechnął się szeroko.
- Hej - odwzajemniłam gest.
- Ubrałaś strój ? - zapytał.
- Nie a po co mi ?
- No bo dzisiaj idziemy na plaże - uśmiechnął się.
- Nie ja się nie kompie a tym bardziej w stroju kąpielowym.. - zaśmiałam się lekko
- Dlaczego ? - zapytał i usiadł na łóżku. Próbowałam jakoś zmienić temat ...
- O zobacz jak już późno ... Zaraz pewnie będzie zbiórka .. Więc chodźmy już na plaże - szybko chwyciłam koc i spakowałam ręcznik i wyszłam jak najszybciej z domu. Zaczęłam zbiegać po schodach a Leon tuż za mną.
- Nie odpowiedziałaś mi .. - mówił. Chciałam mu opowiedzieć ale podeszły do nas dziewczyny.
- Już gotowa ? - zapytały a ja kiwnęłam głową - No to chodźmy - uśmiechnęły się szeroko. Poszłyśmy na plaże i rozłożyłyśmy koce.. Wszyscy od razu rzucili się o wody.. Był upał.. Trochę żałowałam, że nie wzięłam stroju ale wlałam się w nim nie pokazywać. Siedziałam i czytałam książkę gdy po chwili obok mnie usiadł mokry Leon. Zaczął trząść specjalnie swoimi włosami tym samym ochlapując mnie. Zaczęliśmy się śmiać.
- A może chcesz się przytulić - powiedział i śmiesznie zaczął ruszać brwiami. Zachciało mi się pić więc pochyliłam się w bok do torby żeby sięgnąć wodę.
- Co to jest i kto ci to zrobił ?! - zapytał lekko zdenerwowany Leon ...
- Nie odpowiedziałaś mi .. - mówił. Chciałam mu opowiedzieć ale podeszły do nas dziewczyny.
- Już gotowa ? - zapytały a ja kiwnęłam głową - No to chodźmy - uśmiechnęły się szeroko. Poszłyśmy na plaże i rozłożyłyśmy koce.. Wszyscy od razu rzucili się o wody.. Był upał.. Trochę żałowałam, że nie wzięłam stroju ale wlałam się w nim nie pokazywać. Siedziałam i czytałam książkę gdy po chwili obok mnie usiadł mokry Leon. Zaczął trząść specjalnie swoimi włosami tym samym ochlapując mnie. Zaczęliśmy się śmiać.
- A może chcesz się przytulić - powiedział i śmiesznie zaczął ruszać brwiami. Zachciało mi się pić więc pochyliłam się w bok do torby żeby sięgnąć wodę.
- Co to jest i kto ci to zrobił ?! - zapytał lekko zdenerwowany Leon ...
~.~
Tam Tam Tam ... xd Kolejny rozdzialik :3 Zaczynacie się rozkręcać z komentarzami co mnie ogromnie cieszy ;) Oby tak dalej ! :D Niedługo 40 tys wyświetleń a ja już szykuje jakiś fajny one shot ...
nie wiem jaką pare wybrać Fedemile czy Leonette ? Jak myślicie ?
Wiem, że pewnie wybierzecie Leonette xd ale może dla odmiany coś innego ?
Albo wiem mam pomysł xd Napiszę <czytaj spróbuję ale nie wiem czy się uda> dwa one shot'y jeden o Leonettcie a drugi o Fedemili :)) Co wy na to ?
Dobra ja spadam :) Papap :*
Boski rozdział <3
OdpowiedzUsuńJa chcę Leonettę <3
Czyżby Violetta miała jakiegoś siniaka czy coś?
Leoś taki troskliwy <3
Czekam na next <3
I zapraszam do siebie :>
http://amor-que-sobrevivira-todo.blogspot.com/
Caroline Blanco :3
A co do One shota to mi obojętnie :>
UsuńWedług mnie może być i o tym i o tym :>
I tak ten OS na pewno będzie wspaniały :>
Rozdział świetny, a jeśli o one shota chodzi, to jestem za Leonettą ♥
OdpowiedzUsuń