wtorek, 27 maja 2014

One Shot "Miłość jest bliżej niż myślisz" cz.I

Miłość od pierwszego wejrzenia? Istnieje takie coś w ogóle? Czy jestem w stanie pokochać kogoś kogo nie znam? To, że moje serce boje jak oszalałe, oczy są roześmiane, w brzuchu motyli szaleją a ja nie mogę oderwać wzroku od niego ... To wszystko się dzieje na widok jednego chłopaka... To jest aż nie do pojęcia, że takie uczucie mogło się we mnie narodzić. Chociaż tego wszystkiego nie chce to nie mogę się od tego uwolnić.. Cały czas krąży mi po głowie i nie chce z niej wyjść.. Ta grzywka, ten uśmiech, te oczy.. One nie wychodzą z mojej głowy.. Lecz co mi z tego, że o nim myślę, śnię i uśmiecham się na jego widok jak i tak on się mną nie interesuje... Może się spojrzy i delikatnie uśmiechnie ale to i tak nic nie będzie znaczyło... bo gdyby tak było to coś z tym by zrobił .. Prawda ?
- Natalia a pamiętasz co wtedy w pizzeri rzuciłaś we mnie sosem ?! - zaczęłyśmy wspominać. Cały czas się śmiałyśmy. 
- Tak nigdy tego nie zapomnę !! - cały czas się głośno śmiała - Albo co szłyśmy sobie spokojnie i nagle potknęłaś się o nie wiadomo co i padałaś na ziemie.. O matko wtedy tak się śmiałyśmy a ludzie się na nas jak na idiotki patrzyły !! - mówiłyśmy głośno jak szłyśmy do szkoły. Śmiałyśmy się przez całą drogę ale jeden widok.. Jedna osoba i od razu spoważniałam.
- Naty patrz... Leon idze .. - mówiła cicho i spokojnie do mnie.
- Ale się robisz czerwona - zachichotała cicho dziewczyna.
- Przestań.. Ciiii... - próbowałam ją uciszyć. Chłopak spojrzał się w ich stronę i się uśmiechnął szeroko. Ludmiła nie mogłam w to uwierzyć. Byłyśmy już blisko niego a chłopak się nadal szeroko uśmiechał. Już miałam coś powiedzieć gdy on zaczął.
- Cześć Viola !! - uśmiechnął się szeroko. Viola ? pomyślałam.. Po chwili chłopak tuż obok niej przytulał inną dziewczynę i wszedł z nią do szkoły..
- Wiem, że go nie znam i z nim nie rozmawiam ale to mnie zabolało .. - powiedziałam cicho i smutno do przyjaciółki. Natalia ułożyła rękę na moim ramieniu i razem weszliśmy do szkoły.  Po chwili dobiegł do nas nasz najlepszy przyjaciel Fede.
- Cześć - powiedział z uśmiechem. Nic nie odpowiedziałam bo byłam zamyślona.
- Hej Fede - uśmiechnęła się Naty.
- Lu ? Słuchasz mnie ? - pytał.
- Fede dajmy jej teraz chwilę spokoju ona zobaczyła Leona z Violettą ... - powiedziała cicho Naty. Po chwili poczułam, że ktoś mnie obejmuje i przytula do siebie.
- Zobaczysz będzie dobrze ... - powiedział cicho a ja się w niego wtuliłam.
- Dziękuję Fede ... - odpowiedziałam spokojnie. Lekcje mijały wolno i straszne nuudy na nich były.. Zresztą nie słuchałam ich bo byłam zamyślona cały czas. Siedziałam pod klasą i słuchałam muzyki. Do nikogo się nie odzywałam. Na jednej z przerw usiadła obok mnie przy ścianie na podłodze Naty.
- Lu nie chce ci przeszkadzać ale po drugiej stronie siedzi Leon i słyszałam jak coś o tobie gada ... - powiedziała.
- Co ?! - zapytałam zdziwiona.
- No tak słyszałam twoje imię i coś tam gadali.. - nie mogłam w to uwierzyć. Serce o mało co mi nie wyskoczyło ! To była moja ostatnia lekcja. Przesiedziałam ją z uśmiechem i zamyślona próbowałam zgadnąć o czym gadali... Gdy szłam sama do domu bo Naty miała z czegoś poprawę cały czas myślałam o tym samym. W pewnym momencie podjechał obok mnie chłopak na motorze. Ściągnął kask .. Leon...
- No cześć - powiedział i uśmiechnął się. Ahh.. te jego dołeczki..
- Hej.. - powiedziałam niepewnie.
- Jest tak gorąco a ty masz pewnie spory kawałek do domu.. Może cię powiozę ? - nie mogłam wydusić z siebie słowa tylko kiwnęłam twierdząco głową. Podał mi kas i pomógł wejść na tą maszynę. Stanęliśmy właśnie po moja bramą. Zdziwiło mnie to, że wie gdzie mieszkam. Gdy zeszłam z motoru oddałam mu kask. A on nadal miał swój na głowie.
- Może mnie przytulisz albo dasz całusa jako podziękowanie ? - zapytał. Już miałam to zrobić gdy zobaczyłam, że po drugiej stronie za autem stoi 3 śmiejących się chłopaków z kamerą w ręku.. Wszystko nagrywali.. Uśmiechnęłam się jak bym nic nie widziała.
- Wiesz chce ci lepiej podziękować ... Zdejmij kask - uśmiechnęłam się a on szybko zrobił to o co prosiłam.
- No to jakie będą te podziękowania ? - zapytał.
- O takie.. - powiedziałam i uderzyłam go z otwartej ręki w policzek. Chłopak złapał się za uderzone miejsce i spojrzał się na mnie z niedowierzaniem.
- A to za co ?! -wykrzyknął zbulwersowany.
- Następnym razem schowaj lepiej swoich kolegów z kamerą ! - wykrzyknęłam przez łzy i pobiegłam do domu...

***
Tak oto prezentuje się pierwsza część 2 Os :D Podoba się ? 
Dziękuję, że niektóre osoby <a były to chyba ze 2-3> napisały swoją opinie odnośnie tego bloga związanego z magią itp. Pojawi się on tak na początku czerwca jak tylko nauczyciele mi wystawią oceny xdd Ale cieszę się że nalazły się takie osoby które będą to czytały :) 
Taka mała prośba... Ja wiem, że nie chce się niektórym czytać albo komentować postów związanych z informacjami a nie z rozdziałami albo Os... Ale te posty informacyjne to też są nawet ważne ... Jeśli zadaje wam na nich pytanie i proszę o odpowiedź to znaczy że potrzebuje waszej opinii :) 
Czasami warto skomentować nie tylko rozdziały albo Os ale też krótkie notki ;) 
Dobra ja już nie zanudzam xd Do następnego Pa Pa <3 

1 komentarz:

  1. jej jestem pierwsza i tak wgl to ciekawe połączenie leon i ludmiła wiem wiem że kiedyś byli razem ale teraz to sobie ich tak jakoś nie wyobrażam i to podziękowanie to ja myślałam że ona go pocałuje ale ogólnie bardzo fanie to wyszło

    OdpowiedzUsuń