sobota, 19 października 2013

Rozdział 2 " Muszę wam coś powiedzieć "

* Violetta *
Zbliżaliśmy się już do mojego domu.
- O to tutaj - powiedziałam.
- Dobrze się składa bo ja mieszkam niedaleko, więc jak chcesz to mogę po ciebie czasami przychodzić - uśmiechnęłam się - uznaję to za tak - powiedział i szeroko się uśmiechnął.
- Daj mi proszę na chwilę twój telefon - wyciągnął z kieszeni i podał mi go do ręki. Wbiłam mu mój numer - Proszę masz mój numer. W razie jak by coś nie wyszło to dzwoń śmiało - powiedziałam a Leon się szeroko uśmiechnął.
- Dziękuje - spojrzał mi się głęboko w oczy - To ja już pójdę miłej zabawy - powiedział i puścił mi oczko. Ja tylko się uśmiechnęłam. Weszłam uradowana do domu. Poinformowałam tatę, że już jestem
- Tato ja wychodzę - powiedziałam przy drzwiach.
- A gdzie się wybierasz ? - zapytał stojąc przede mną.
- Idę do Resto spotkać się ze znajomymi - powiedziałam.
- To Ramallo cię zawiezie - powiedział stanowczo. Gdy byłam już na miejscu weszłam szczęśliwa do baru.
- Dziewczyny muszę wam coś powiedzieć - powiedziałam z uśmiechem idąc do ich stolika.
- No opowiadaj bo widać, że to będzie dobra historia. Jesteś taka szczęśliwa - zaśmiała się Fran. Opowiedziałam im całą historię o Leonie.
- To gratulację ! - powiedziała Cami. Uśmiechnęłam się. Nagle do baru weszły jakieś dwie dziewczyny i chłopak - O uważaj idzie Ludmiła i Naty. Ludmiła to tutejsza primadonna a naty jej pomocnica, a tego chłopaka to my nie znamy.  Przeszły obok i usiadły kawałek dalej. Ten chłopak ciągle się na mnie patrzał i się dziwnie uśmiechał.
- Dziewczyny ten chłopak dziwnie się na mnie patrzy - powiedziałam po cichu.
- Może jemu też wpadłaś w oko - zaśmiały się.
- Bardzo śmieszne. Wiecie ja jeszcze idę na chwile do studia okej. -powiedziałam wstając.
- Dobra - uśmiechnęły się. Wyszłam z bary i poszłam do studia. Weszłam do sali muzycznej. Wyciągnęłam nuty i śpiewałam piosenkę Hoy Somos Mas :

Valió la pena todo hasta aquí
porque al menos te conocí

Valió la pena lo que vivimos
lo que soñamos
lo que conseguimos

Valió la pena, pude entender
que cada historia es una razón

Para estar juntos, para creer
para que suene nuestra canción

hoy somos tantos, hoy somos más
hoy más que nunca 

(...)

Do sali wszedł ten sam chłopak co był w barze.
- Ładnie śpiewasz - powiedział.
- Dzięki ale czy ty mnie śledzisz ? - zapytałam ze śmiechem.
- Nie ja tylko przyszedłem poćwiczyć układ na zajęcia - uśmiechnął się.
- Aha okej - powiedziałam.
- Jestem Diego - podał mi rękę.
- Violetta - historia znowu się powtarza ...
- Dobra to ja idę ćwiczyć cześć - pomachał mi
- Pa - poszłam do domu.

* Leon *
Viola jest na prawdę fajne. Podoba mi się. Może do niej zadzwonić ? Albo nie napiszę jej wiadomość bo jest już trochę późno.
" Cześć będę jutro po ciebie o 9.00. Śpij dobrze. 
                                                                     Leon "
Wysłałem. Położyłem się spać.

- następny dzień -

Obudziłem się o 9.00
- Zaspałem ! Viola pewnie czeka ! - szybko do niej zadzwoniłem.
- Halo ? Leon gdzie jesteś ? - zapytała.
- Przepraszam Violu ale zaspałem - powiedziałem smutnym głosem.
- No dobrze to ja już idę zobaczymy się w szkole. Pa.
- Pa - rozłączyłem się - ale ze mnie idiota ! - szybko się ubrałem i pojechałem do studia. Viola siedziała na ławce nie widziała mnie jak idę.
- Hej - usiadłem obok niej - przepraszam, że po ciebie nie przyszedłem.
- Nic się nie stało - powiedziała.
- Coś się stało bo jakaś taka za wesoła nie jesteś ?
- No bo przyczepił się do mnie Diego.
- Nie zwracaj uwagi na niego. Ja też go nie zbyt lubię - powiedziałem a Viola się uśmiechnęła - Idziemy ?
- Tak chodźmy zaraz zaczynamy lekcje - wstaliśmy i poszliśmy do sali. Pablo zawołał nas, żebyśmy się wszyscy zebrali przy scenie. Stałem obok Violi.
- Uwaga wczoraj dołączyła do nas nowa uczennica. Violetta może nam coś zaśpiewasz ?
- Tak jasne - weszła na scenę. Wzięła mikrofon i zaczęła śpiewać.

Gdy śpiewałam przyszedł Diego. Zatrzymałem go drzwiach.
- Co ty tu robisz ? - zapytałem.
- Przyszedłem zobaczyć jak śpiewa Violetta - powiedział i jej pomachał.
- Przestań - powiedziałem.
- Nie możesz mi tego zabronić - powiedział z uśmiechem - Viola we mnie się zakocha a ciebie odpuści.
- Nie wydaje mi się - byłem coraz bardziej wkurzony.
- Ale tak będzie - patrzał się na mnie z uśmiechem.
Nagle podeszła do nas Violetta.

- Co tu się dzieję ?! - zapytała zaniepokojona.
- Nic tylko próbuję mu coś przemówić - powiedział patrząc się na mnie Diego.
- Uważaj bo zaraz - przerwała mi Violetta.
- Leon ! Przestańcie - powiedziała patrząc się na nas - zachowujecie się ja małe dzieci. Nie mam już na was słów- odwróciła się i poszła.
- Violetta zaczekaj ! - wykrzyknąłem - a tobie niech się nawet nie śni żeby się do niej zbliżać - powiedziałem do Diega i pobiegłem za Violą.
- Viola zaczekaj - złapałem ją za nadgarstek.
- Słucham ? - powiedziała nie zbyt zadowolona.
- Przepraszam po prostu... no ... ty ... ty mi się podobasz i nie chce, żeby on no wiesz .. - zaczęła się śmiać - To jest aż tak śmiesznie.
- Nie tylko dziwie ci sie że przyszło ci coś takiego do głowy z Diegiem - Leon się uśmiechnął. Violetta mnie przytuliła. Widziałem, że Diego stał w drzwiach i to widział.

                                                                   ~.~
Dzisiaj na tyle :) Jak was się podoba ? Jesteście zadowoleni jak na razie ? Piszcie komentarze ~! Proszę ;** Nie mogę się doczekać poniedziałku ! Zaczyna się Violetta !! <3 Cieszycie się ?

3 komentarze: