poniedziałek, 3 listopada 2014

Rozdział 33 "Wyjazd"

*Violetta*
Rano o godzinie 7 obudził mnie Damian lekko szturchając w ramie.
- Wstawaj śpiochu za półtorej godziny musimy być na lotnisku - uśmiechnął się. Odwzajemniłam gest i powoli podniosłam się do pozycji siedzącej ziewając i rozciągając się.
Damian zaśmiał się i wstał z łóżka. Był już ubrany.
- Idź wziąć prysznic a ja pójdę zrobić śniadanie - posłał mi uśmiech i wyszedł z pokoju.
Spojrzałam na swoja komórkę, która leżała na małej szafce obok łóżka i chwyciłam ja.
Uruchomiłam urządzenie i spojrzałam na wyświetlacz szeroko otworzonymi oczami.
34 nieodebranych połączeń i 15 wiadomości. Weszłam najpierw w połączenia część była od Fran ale większość od Leona. Przymknęłam oczy gdy zobaczyłam ile razy do mnie dzwonił.
Otworzyłam ikonkę z wiadomościami.

Od: Fran 

Violetta co się z tobą dzieje !? Dlaczego do cholery nie odbierasz ? 
Odezwij się ! 

Od: Fran

Odbierz ! 

Od: Fran 

Jeśli zaraz nie oddzwonisz przysięgam, że pójdę na policje! 

Od: Fran

Obierz do cholery w tej chwili ! 

Jeszcze było takich wiadomości od niej 10... Ostatnia była od Leona... Serce zaczęło mi coraz mocniej być zanim otworzyłam wiadomość kilka razy wzięłam głęboki wdech. Była to wiadomość głosowa więc otworzyłam ją i przyłożyłam urządzenie do ucha.

Usłyszałam jego westchnienie.
- Już kolejny raz słyszę tą pieprzoną sekretarkę.. - zaczął cicho- Niedługo będę znał tą formułkę na pamięć...- zachichotał delikatnie. Zapanowała chwila ciszy ale zaraz słychać było jak bierze wdech.
- Wiem, że jesteś na mnie zła i zawiedziona.. Wiem, że przez ostatni miesiąc strasznie nawaliłem ... Bardzo cię za to przepraszam ... To moja wina i jestem strasznie na siebie zły... - chwila ciszy. Przymknęłam oczy a po policzku mi spłynęła jedna łza - Proszę cię tylko o jedno.. Informuj mnie co jakiś czas czy wszystko w porządku... Nie ważne jak, przez kogo czy o której godzinie .. Po prostu chciałbym wiedzieć czy jesteś bezpieczna... Uważaj na siebie i powiedz Damianowi, żeby o ciebie dbał i pilnował cię ... - znów ta przeklęta cisza ...  - Kocham cię .. - powiedział cicho a po tym już się rozłączyła. Po raz kolejny po policzku spłynęła mi łza...
Siedziałam jeszcze chwile na łóżku. Po jakimś czasie wstałam i wzięłam poranny prysznic. Ubrałam się, uczesałam wysokiego koka i lekko umalowałam. Po 30 minutach zeszłam na dół. Damian siedział już przy stole i jadł śniadanie. Usiadłam obok niego i delikatnie się uśmiechnęłam.
Podał mi talerz z tostami i przyniósł gorący kubek kawy.
- Wszystko okej ?- zapytał po chwili.
- T-tak jest okej - znów delikatnie się uśmiechnęłam na no on kiwnął głową ale nadal widziałam wątpliwości. Po 8 wyszliśmy z mieszkania i spakowaliśmy torby do bagażnika. Damian pomógł mi wsiąść do samochodu na siedzenie pasażera z przodu a sam po chwili usiadł na miejscu kierowcy.
- A to powiesz mi w końcu gdzie jedziemy ? - zapytałam.
- Lecimy do Chorwacji - uśmiechnął się delikatnie.
- Gdzie ?! - pisnęłam zdziwiona - Przecież to musi kosztować fortunę !! - zasłoniłam twarz rękoma i zaczęłam nią kręcić.
- Viola błagam cię nie przejmuj się teraz pieniędzmi... Jedziemy na małe wakacje powiedzmy...
- Obiecaj mi, że rozliczymy się po powrocie - mówiłam wskazując na niego ostrzegawczo palcem.
- Obiecuje ... - powiedział cicho.

Po jakimś czasie zaparkowaliśmy już na parkingu lotniska. Damian wyjął moją i swoją walizkę. Chwyciłam za rączkę. Damian wyciągnął w moją stronę rękę. Niepewnie ją chwyciłam a on splótł nasze palce.
- Tylko mi się nie zgub - zaśmiał się i pociągnął mnie w stronę wejścia.
10 minut później siedzieliśmy już w samolocie gotowi do odlotu. Miałam miejsce przy oknie a tuż obok mnie siedział Damian. Obok niego siedziała jakaś starsza kobieta która co jakiś czas zerkała w naszą stronę uśmiechając się na widok naszych splecionych dłoni. Mocniej przycisnęłam dłoń Damiana gdy samolot ruszył.
- Boisz się latać ? - zapytał z uśmiechem.
- Tak i to strasznie ... - mówiłam nerwowo.
- Spokojnie ze mną nic ci nie grozi .. - uśmiechnął się a ja odwzajemniłam gest. Po chwili już wznieśliśmy się w powietrze a ja mogłam podziwiać piękne widoki za oknem.
Ze smutkiem ale i ulgą patrzałam na oddalające się miasto..

~.~
Proszę obiecany rozdział !! Violetta i Damian już wylecieli i co dalej ???? 
Z niektórych momentów większość z was raczej nie będzie zadowolona ale co tam :D 
A na blogu o Harrym dodany już 1 rozdział !! Piszcie swoje opinie proszę !! ... <3 
Do następnego ! 

1 komentarz:

  1. Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra
    Extra

    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń