niedziela, 2 listopada 2014

Rozdział 32

*Violetta*
Gdy wyszłam na zewnątrz wszytko puściło ... Zaczęłam strasznie płakać.. Ruszyłam w kierunku domu pocierając swoje ramiona ze wzrokiem wbitym w ziemie. Nie patrzałam na nic... Po policzkach łzy leciały mi strumieniami. Kilka aut na mnie trąbiło gdy przechodziłam przez jezdnie. Po dłuższym czasie doszłam do domu i z hukiem zamknęłam drzwi. Szybkim krokiem skierowałam się do pokoju.
- Viola wszystko w prządku ? Co się stało ? - zapytał zmartwiony tata wychodząc z jadalni.
- Dajcie mi wszyscy święty spokój ! - wydarłam się na cały dom - Niech nikt nie waży się wchodzić do mojego pokoju ! - krzyknęłam w weszłam na górę. Gdy już znalazłam się w pokoju również z hukiem zamknęłam drzwi. Spojrzałam na swoją torbę i wiedziałam, że muszę już wyjechać. Zdjęłam ją z łóżka i chwyciłam rączkę. Wzięłam torebkę i jeszcze raz do niej zerknęłam czy mam wszystko.
~ Ładowarka, telefon, portfel... ~ zaczęłam wymieniać w myślach. Po chwili już podeszłam do drzwi i chwyciłam klamkę od drzwi. Stanęłam jeszcze zanim wyszłam o odwróciłam się. Zaczęłam się rozglądać po pokoju. Mój wzrok stanął na pamiętniku.. Pamiętniku mojej mamy. Podeszłam do niego i wzięłam go do ręki. Delikatnie się uśmiechnęłam ale po policzkach nadal spływały mi łzy. Wraz z walizką, torebką i pamiętnikiem w ręce zeszłam po schodach. Tata patrzał sie na mnie smutno.
- Czyli to już ... - powiedział cicho i zamknął mnie w swoich ramionach.
- Obiecaj mi, że będziesz do mnie dzwonić i uważać na siebie - mówił cicho do mojego ucha.
- Obiecuje ... Będę tęsknić.. Ale przecież za jakiś czas wrócę - zaśmiałam się.
- I tak będę strasznie tęsknić - powiedział odsuwając się ode mnie i uśmiechając. Kiwnęłam głową i wyszłam z mieszkania.
Poszłam w stronę parku. Usiadłam na ławce przy jeziorze i patrzałam się na światła odbijające się od wody. łzy spływały mi po policzkach i nie chciały przestać..

* Francesca *
Przez całą lekcje śpiewu, Leon siedział z wbitym wzrokiem w ziemie. Chociaż jest w sali to tak na prawdę był zupełnie gdzie indziej. Patrzał się przed siebie z nieobecnym wzrokiem. Po chwili nauczycielka zakończyła lekcje a mój telefon zaczął wibrować. Uczniowie wychodzili już z sali a Leon nadal siedział na krześle i pewnie nawet nie zorientował się że jest koniec lekcji. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i widząc, że dzwoni Viola szybko odebrałam.
- Cześć.. Gdzie jesteś ? - zapytałam. Mój uśmiech zaraz zniknął z twarzy - Viola ale jak to chcesz się pożegnać .... - powiedziałam przerażona a Leon odwrócił się w moją stronę i przyglądał się z uwagą wsłuchując w rozmowę - Viola gdzie jesteś ..... Jak to nie ważne ?! Gdzie jesteś ?! - uniosłam głos - Viola ty nigdzie nie wyjeżdżasz ! Błagam cię Viola gdzie jesteś !?
" Obiecuje ci, że jak już wrócę wszystko ci wynagrodzę.. Będę strasznie tęsknić". Usłyszałam tylko w słuchawce a po chwili słychać było tylko pikanie świadczące o zakończonej rozmowie.
- Viola! Halo ?! Violetta ! - wydarłam się. Odsunęłam telefon od ucha i spojrzałam się wkurzona jak nigdy na Leona.
- Zadowolony ?! - wydarłam się a on tylko schował twarz w dłonie - Gratulacje ! - jeszcze raz krzyknęłam i opuściłam sale.

* Damian *
Chodziłem pomiędzy półkami w sklepie w poszukiwaniu kilku produktów na kolacje i wyjazd. Gdy poczułem jak mój telefon wibruje nie patrząc kto dzwoni odebrałem go i przycisnąłem do ucha.
- Halo ? - zapytałem do słuchawki.
- Damian jesteś może w domu ? - usłyszałem Viole. Jej głos trząsł się co znaczy, że płakała.
- W tej chwili mnie nie ma ale za 5 minut powinienem być.. Co się stało ?
- Mogłabym u ciebie przenocować... ?
- Oczywiście, że tak .. - uśmiechnąłem się delikatnie.
- Dzięki ... A i mam prośbę ... Kup butelkę dobrego wina na dzisiaj, bo na pewno będzie nam potrzebne - zaśmiała się.
- Już się robi !
- Super ... To jak poczekam przed domem - powiedziała i się rozłączyła. Migiem zakończyłem zakupy kupując obiecane wino, zapłaciłem przy kasie i wyszedłem ze sklepu. Szybko wsiadłem do auta i ruszyłem w stronę domu. Zajechałem pod dom i zobaczyłem przed nim siedzącą na werandzie Viole z walizką. Zabierając zakupy wyszedłem z auta i szybko do niej podszedłem.
- Hej... - powiedziałem cicho. Cały czas płakała. Od razu wstała i mocno się do mnie przytuliła. Po chwili weszliśmy do domu zabierając walizkę. Trzymając ją w objęciach podszedłem do sofy i usiadłem ciągnąc ją na swoje kolana. Usiadła na nich wybierając wygodną pozycję i wtuliła się w mój tors. Gładziłem ją uspokajająco po plecach rysując różne wzroki.
- Zaczekaj przyniosę wino..- powiedziałem cicho gdy już się uspokoiła i delikatnie zdjąłem ją z kolan i posadziłem obok. Szybko wszedłem do kuchni i wziąłem dwa kieliszki oraz butelkę. Wróciłem na miejsce i odkorkowałem winko a następnie wlałem go do kieliszków. Podałem jeden Violi a sam chwyciłem swój kieliszek.
- Za jutrzejszy wyjazd - powiedziałem cicho unosząc kieliszek.
- Za jutrzejszy wyjazd - powtórzyła z delikatnym uśmiechem a kieliszki stykając się ze sobą wydały charakterystyczny dźwięk. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Zapytałem jej się kilka razy co się stało, że płakała i czy chciałaby pogadać ale ona zaprzeczała albo zmieniała temat. Skoro nie chciała mówić to nie ciągnąłem dalej tego tematu... Gdy już prawie wypiliśmy całą butelkę Viola leżała we mnie wtulona. Oglądaliśmy jakąś kiepską komedie.
- Nalać ci jeszcze wina ? - zapytałem cicho ale nie uzyskałem odpowiedzi - Viola ?
Nadal cisza... Zasnęła.. Uśmiechnąłem się do siebie. Delikatnie uniosłem ją i położyłem rękę na jej plecach a drugą wsunąłem od kolana. Uniosłem ją powoli i skierowałem się w stronę sypialni. Ułożyłem ją na pościeli i przykryłem kołdrą. Pochyliłem się nad nią i delikatnie pocałowałem w czubek głowy. Wyprostowałem się i zobaczyłem jak uśmiecha się lekko przez sen.

~.~
Długo wyczekiwany rozdział! Nie wiedziałam jaki nadać tytuł więc jest bez xd 
Od jutra ponowie ruszają wszystkie opowiadania! Jutro już pojawi się kolejny rozdział na tym blogu i na blogu o harrym :D  a we wtorek rozdział na "Heart by heart" !
A tak ogl podoba wam się ten początek historii z Heart by heart czy nie za bardzo ??? 
A we wtorek zapytam się jak podoba się historia Harrego xd I prosiłabym was, żebyście pisali swoje opinie na blogu o Harrym ponieważ to dla mnie bardzo ważne ... :) Chciałabym osiągnąć na nim taki sukces jak na blogu o Leonettcie. 
A właśnie ! Z okazji tego że na blogu o Leonettcie przeszło już 100 tysięcy wyświetleń ( OMG ! ) szykuje coś... Coś ... Na pewno dokończę ostatniego OS'a a później ... Kto wie .... hahaha ! 
Dobra to do następnego ! :* 

3 komentarze:

  1. Jebany Damian :-!
    A Violka jeszcze się do niego klei :-(
    Biedny Leoś ktoś o musi pocieszyć :-*
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. a kiedy następna część os ?

    OdpowiedzUsuń